Dzisiejsze czasy są ciężkie dla ludzi mądrych, ambitnych i wrażliwych. Zapytacie:
dlaczego? To pytanie może długo pozostać bez odpowiedzi. Dzisiaj pewne
okoliczności tworzą okazje, by uciec z wcześniej wytyczonej drogi. Twierdzi
się, że wrażliwość to słabość. Dlatego się bronimy, tworzymy skorupę, która ma
nam pomóc przetrwać, i po prostu udajemy. Po co? Co jest skutkiem tego
działania? Już tłumaczę. Kiedy oszukujemy samych siebie, wytwarza się w naszej
podświadomości pewna sprzeczność. (Kiedy wierzymy hejterom, też wyczuwamy pewną
sprzeczność, ale z czasem jej ulegamy.) Koło się zamyka. Nie radzimy sobie z
życiem, nie wiemy, dokąd zmierzamy, czujemy się bezwartościowi, brzydcy. A
każdy z nas jest inny, wyjątkowy, dobry. Wartościowa literatura pomaga
zrozumieć pewne mechanizmy, które dadzą nam szansę na nowy początek. Na lepsze
życie. Na prawdziwość.
Jedną z takich książek są „Warsztaty intymności”. Seks nawet w dzisiejszych czasach bywa
tematem tabu. A przecież udane życie seksualne bezpośrednio przekłada się na
nasze życie codzienne. To, co odczuwamy podczas obcowania z partnerem/partnerką,
wpływa na nasze odczucia wobec samych siebie. Odrzucenie, brak akceptacji
naszych myśli, czynów, odczuwanie przymusu. To kwestie, które pozostają w
bezpośredniej korelacji z naszym wyobrażeniem o nas samych. W łóżku każdy ma
swoje prawa. Wszystko tam powinno się dziać na zasadzie konsensusu. Ważna jest
rozmowa. Każdy/a z nas jest piękny/piękna, tylko trzeba to odkryć. Dawanie jest
tak samo ważne jak otrzymywanie, a zadowolenie partnera dodaje pewności siebie.
Nie można wstydzić się siebie i swoich pragnień. Ważne jest, by wiedzieć, czuć
i myśleć. Książka składa się z treningów, przed każdym ćwiczeniem jest część
wprowadzająca. Tezy zostały poparte przykładami. Wszystko zostało przedstawione
w sposób jasny i klarowny. Lektura skłania do refleksji.
Kolejną ważną pozycją jest „Ewangelia według węgorza”. W tym miejscu niektórzy mogą
poczuć konsternację, ale niepotrzebnie. Książka ma znaczenie dosłowne i
metaforyczne. Dosłowne to wspomnienia autora związane z relacją z ojcem i
wspólnym łowieniem węgorzy oraz dzieje badań nad tą rybą. Metaforyczna
natomiast to refleksja na temat podobieństw ludzkiego życia do egzystencji
węgorza. Ten mieszkaniec wód wędruje od Morza Sargassowego do Europy, a
następnie pędzony instynktem wraca tam, skąd przybył. My też jesteśmy życiowymi
wędrowcami. Nie wiemy, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, co jest naszym celem. Czy
mamy swój cel? W jakim kierunku powinniśmy podążać i czym się kierować? Kiedy
gubimy cel, to stoimy w miejscu albo błądzimy. Ma się wówczas wrażenie, że całe
życie spowija mgła, zapadamy się w sobie, próchniejemy. Ci, którzy znają
kierunek, osiągają niebywałe sukcesy. Czytając tą powieść miałam wrażenie, że oglądam
siebie, stojąc z boku, i analizuję całą swoją drogę. Jestem poszukiwaczem,
który zgubił swoją najcenniejszą rzecz i chce ją jak najszybciej odnaleźć, by
zacząć kolejną pasjonującą życiową przygodę. Bo życie jest przygodą. Mając
przed sobą cel, tak jak węgorz mimo wszystko przetrwamy.
Ostatnią pozycją są „4 filary zdrowego życia”. Autor na podstawie swojego doświadczenia
i wieloletnich badań przedstawia innowacyjny sposób na zmianę trybu życia. Naszą
codzienność charakteryzuje pośpiech − cały czas gdzieś biegniemy, nie mamy chwili,
by się zatrzymać. Tak naprawdę nie chcemy mieć. A przecież odpoczynek, relaks
znacznie wpływa na nasze funkcjonowanie. Zwykły spacer może wiele zmienić w
naszym organizmie, herbata wypita na świeżym powietrzu doda wigoru. Wiele osób
twierdzi, że zwykłe ćwiczenia pomogą nam schudnąć. To błędne myślenie. Krótki,
ale szybki trening interwałowy zmienia w funkcjonowanie naszego organizmu,
poprawia krążenie i pomaga spalić zbędne kilogramy. 4 filary to: sen, dieta,
relaks, ruch. Wiedzieliście, że telewizor, komputer, telefon komórkowy wpływają
na jakość naszego snu? Kiedy przeglądamy media społecznościowe krótko przed
zaśnięciem, dostajemy zastrzyk dopaminy, która nie pozwala nam łatwo zasnąć. Kiedy
będziemy wyspani, zdrowi, wypoczęci, uśmiechnięci, będziemy też szczęśliwi, o
wiele mniej podatni na wpływy świata zewnętrznego oraz na życiowy hejt. Samopoczucie,
samoocena, pewność siebie zależy również od naszego zdrowia. Uważam, że autor wyjaśnił
te kwestie w sposób zrozumiały i przekonujący. Zwrócił uwagę na rzeczy, które
mają ogromne znaczenie, jednak zwykle je lekceważymy lub nie zdajemy sobie z
nich sprawy.
Wydawnictwo
Otwarte ma również publikacje, które bezpośrednio traktują o pewności siebie,
pomagają zmienić swoje nastawienie. Należą do nich na przykład „Jak myśleć o
sobie dobrze” czy „Pieprzyć to!”, gdzie autorka podpowiada, jak poradzić sobie
z wpływem innych, jak przestać spełniać czyjeś zachcianki i wreszcie zająć się
sobą.
Dużo
rożnych książek, więc jest z czego wybierać. Wiele z nich jest wartych
przeczytania, bo mogą pomóc w codziennych problemach, podpowiedzieć, jak naprawić
relacje partnerskie czy zmienić tryb życia na zdrowszy. Warto więc bliżej się
im przyjrzeć, do czego z przekonaniem z mawiam!