Gdy myślimy o wprowadzeniu zmian w naszym życiu, pojawiające się pytania i wątpliwości często blokują nas przed działaniem. Szukamy motywacji i zastanawiamy się, jak zrobić pierwszy krok ku byciu lepszym. A może,
jak pisze William H. McRaven, wystarczy zacząć od dobrego pościelenia łóżka?
Darmowy fragment i szczegółowe informacje o książce możecie przeczytać tutaj. Powyżej znajduje się nagranie ze słynnego przemówienia Williama McRavena, a poniżej przetłumaczony na język polski artykuł o nim autorstwa Petera Holleya opublikowany 6 kwietnia ubiegłego roku w „The Washington Post”, z którego dowiecie się więcej o admirale.
„Dobrze pościel swoje łóżko”: rady od dowódcy misji najazdowej na bin Ladena skierowane do przywódców (autor: Peter Holley)
Pierwszą rzeczą, jaką robi William McRaven, gdy budzi się każdego dnia, jest pościelenie łóżka.
Odwoływanie się do praktyki McRavena jako ściśle realizowanego „nawyku” nie jest do końca trafne. Przypomina ona bardziej codzienny rytuał, może nawet „styl życia”. Procedura ścielenia łóżka zaczęła się podczas podstawowego szkolenia SEAL pod koniec lat siedemdziesiątych i trwała aż do momentu, kiedy awansował z młodszego oficera w marynarce wojennej do dowódcy US Special Operations Command – stanowiska, które pełnił do momentu przejścia61-letni McRaven – szanowany admirał, który nadzorował nalot, podczas którego zabito Osamę bin Ladena – argumentuje, że jego zaangażowanie w ścielenie łóżka wiązało się z jego rozwojem w marynarce wojennej, i nie był to przypadek.
„Za każdym pościelonym łóżkiem kryje się siła”, powiedział McRaven, obecnie kanclerz na University of Texas System, w USA Today. „Naucz się dobrze robić małe rzeczy, naucz się ścielić swoje łóżko, a to zaprocentuje w wielu innych rzeczach, które robisz”.
Make Your Bed, 125-stronicowa książka, która trafiła do polskich księgarń w tym tygodniu, narodziła się z popularnego
przemówienia, które w 2014 roku McRaven wygłosił do absolwentów University of Texas, a dotyczyło dziesięciu lekcji, których nauczył się w trakcie szkolenia Navy SEALs.
„Były to proste lekcje, które miały na celu przezwyciężenie prób stosowanych w szkoleniach SEAL, ale owe dziesięć lekcji są równie ważne w radzeniu sobie z wyzwaniami życia – bez względu na to, kim jesteś”, pisze McRaven w szeroko udostępnianym w mediach społecznościowych przemówieniu.
Jak zauważył w 2011 r. Craig Whitlock, reporter „The Washington Post”, McRaven pracował „prawie wyłącznie nad operacjami i strategią antyterrorystyczną”, począwszy od 2001 r., kiedy jako kapitan marynarki wojennej został przydzielony do Białego Domu krótko po atakach z 11 września 2001 r.
„Twórca podręcznika zatytułowanego Spec Ops McRaven od dawna podkreślał sześć kluczowych wymagań dla
każdej udanej misji: zaskoczenie, szybkość, bezpieczeństwo, prostotę, cel i powtórzenie” – napisał Whitlock. „Dla szczególnie ryzykownej operacji, której celem miał być bin Laden, nalegał jeszcze na precyzję”.
„Rozumie strategiczne znaczenie precyzji” – powiedział Whitlock, starszy urzędnik administracji Obamy, który pracował z McRavenem przy misji bin Ladena. „Domaga się wysokich standardów, dlatego odnieśliśmy taki sukces”.
Najnowsza książka – która rozszerza i personalizuje wojskowe lekcje McRavena, śledząc jego imponującą karierę – mówi o przywództwie, ale jest także pełna urzekających osobistych anegdot z wnętrza skarbca bezpieczeństwa narodowego. Wśród najbardziej rozrywkowych jest niezbyt subtelne uderzanie do nawyków związanych z pościelą innego znanego lidera: Saddama Husseina.
Był grudzień 2003 r., pisze McRaven, a niedawno pojmany siłacz był przetrzymywany w odosobnieniu w małym pokoju w prowizorycznej siedzibie wojskowej USA na lotnisku w Bagdadzie.
„Spał również na łóżku wojskowym, ale z luksusem w postaci pościeli i koca”– pisze McRaven. „Raz dziennie odwiedzałem Saddama, aby upewnić się, że moi żołnierze właściwie go obchodzą, zauważyłem, z pewnym poczuciem
rozbawienia, że Saddam nie ścielił swojego łóżka, pościel zawsze leżała zmięta u stóp łóżka i nic nie wskazywało na to, że Hussein miał zamiar to zmienić”.
Lekcje McRavena, podobnie jak jego mowa początkowa, wykraczają daleko poza ścielenie łóżka. Książkę podzieloną na 10 rozdziałów poświęca lekcjom dotyczącym podnoszenia się po porażce, stawiania czoła łobuzom i dawania innym nadziei.
W całej książce, McRaven ujawnia, że jest zagorzałym zwolennikiem potęgi wytrwałości i jej zdolności do pokonywania zniechęcających przeszkód, jak również naturalnego talentu innych ludzi. W rozdziale 3. wspomina moment, kiedy poznał porucznika Toma Norrisa, legendarnego weterana z Wietnamu, który pewnego razu przeżył strzał w twarz, a kiedy indziej uratował dwóch zestrzelonych lotników za liniami wroga, zdobywając tym samym Medal Honoru.
Chwilę przed oficjalnym przedstawieniem ich sobie McRaven – wówczas rekrut – spoglądał na Norrisa w korytarzu i przypuszczał, że chudy mężczyzna o przylizanych włosach jest nieudolnym rekrutem, który szybko wyleci z rygorystycznego treningu.
„Poczułem ukłucie żalu, że ktoś wprowadził w błąd tego faceta, może zachęcił go do porzucenia wygodnego życia cywila i spróbowania treningu SEAL” – pisze McRaven.
Kilka minut później, gdy porucznik powitał Norrisa uściskiem niedźwiedzia, odkrył, jak bardzo się mylił.
„To był Tom Norris, który wracał do sił po kontuzji i walczył o przyjęcie do pierwszego zespołu ratownictwa zakładników FBI” – napisał McRaven. „Ten cichy, skromny człowiek był jednym z najtwardszych z komanda
Fok w długiej historii Zespołów. W 1969 roku Tommy Norris prawie został
wyłączony ze szkolenia Navy SEALs”.
„Powiedzieli, że jest za mały, za chudy i niewystarczająco silny”, mówi McRaven. „Ale podobnie jak młody marynarz z mojej klasy, Norris udowodnił, że się mylą i po raz kolejny pokazał, że nie liczy się wielkość twoich płetw, tylko wielkość twojego serca”.
Chociaż książka została oparta na istniejących już zapiskach, McRaven powiedział „USA Today”, że walczył z opowiadaniem pewnych historii. Wśród nich, jak powiedział, jest fragment, w którym opisuje odwiedziny 19-letniego oficera armii Adama Batesa w szpitalu bojowym w Afganistanie. Bates stracił obie nogi w wypadku minowym.
Niezdolny do mówienia i ciężko ranny, Bates porozumiewał się z McRavenem w jedyny możliwy sposób – używając języka migowego. „Spisanie tej historii zabrało mnie do tamtego momentu w Afganistanie” – powiedział prasie, bliski łez. „Nigdy tego nie zapomnę”.
McRaven powiedział „USA Today”, że postanowił zamienić swoje przemówienie na książkę po tym, jak wideo zyskało popularność w sieci i otrzymał wiele historii od ludzi z całego świata, którzy powiedzieli, że są zainspirowani do walki przez osobiste wyzwania, takie jak choroba i utrata bliskich.
„To nie była przemowa o byciu SEAL-em – powiedział gazecie. – To lekcje życia, które dotyczą wszystkich pokoleń”.