IDEALNE MIESZKANIE
Dom. Minimalistyczny, perfekcyjny, przerażający. Do tego domu wprowadza się Jane. Ma brązowe włosy i niebieskie oczy, tak samo jak dziewczyna, która mieszkała tutaj wcześniej. I tutaj zginęła.
Dom przy Folgate Street 1 z zewnątrz przypomina kostkę z jasnego kamienia. Jego wnętrze to ascetyczna, inteligentna, nowoczesna przestrzeń, z którą trzeba się obchodzić w bardzo szczególny, definiowany przez dwieście różnych warunków sposób. Żadnych dzieci. Żadnych ozdób. Żadnych książek. Kraina Nic. To mieszkanie obu kobietom miało pomóc zacząć od nowa, poukładać swoje życie i sprawić, że odzyskają kontrolę. Tymczasem skrywa mnóstwo tajemnic, które powoli odkrywamy, zagłębiając się w minimalistyczną krainę doskonale ułożonego życia i doskonale ukrytych zbrodni.
WYMARZONA LOKATORKA
Dwie bohaterki, niezwykły dom, niezwykła umowa najmu i niezwykły właściciel. "Lokatorka" to książka, którą się przeżywa. Doskonała konstrukcja trzyma w napięciu od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się nawet na chwilę, mimo że akcja płynie wyjątkowo przemyślanym rytmem. Okrzyknięte bestsellerem dzieło JP Delaneya, które wkrótce zostanie zekranizowane przez Rona Howarda, trudno jest odłożyć na bok.
Emma i Jane stały się mną. Razem z nimi zamieszkałam przy Folgate Street 1, poznałam specyficznego właściciela i wszystkie problemy kobiety, która została zgwałcona, której dziecko urodziło się martwe, która musiała zmierzyć się ze światem, odrzuceniem i samą sobą. Uświęcona ofiarami przeszłość odbija się tu głośnym echem od pustych ścian i kamiennych blatów, jednocześnie nie pozwalając odczytać się zbyt łatwo. Ani na chwilę nie opuszcza mnie pewność, że doskonała, czysta, biała przestrzeń zostanie wkrótce splamiona lepką, ciepłą, czerwoną farbą.
DOSKONAŁA ZBRODNIA
To nie jest zwykły thriller. To doskonałe studium psychologiczne dwóch kobiet, których życie zaczyna się rozsypywać. Brniemy razem z nimi w doskonale przeprowadzoną analizę skrajności, w które w pewnym sensie popada każdy z bohaterów. A kiedy wydaje się, że wszystko jest już absolutnie jasne, ta książka dosłownie wymyka się z rąk.
JP Delaney nie idzie na łatwiznę. Kreuje świat powieści, opierając się nie tylko na dwóch różnych punktach widzenia, ale i kontrastując ze sobą mnóstwo elementów i postaci tak umiejętnie, że czytelnik niemal tego nie dostrzega. Sam dom z powieści zdaje się być równie tajemniczy, co jej autor – ukrywający się pod pseudonimem i skutecznie, niczym książkowy Gospodarz, maskujący większość informacji. "Lokatorka" co rusz każe nam rozwiązywać moralne dylematy, a odpowiedź nigdy nie jest właściwa, nieważne, czy udziela jej czytelnik czy bohaterowie. Najważniejsze pytanie jednak brzmi: czy warto pozwolić tej książce się porwać? I w tym przypadku odpowiedź jest prosta.
EG