Kraków, Poznań, Warszawa, Gdańsk. Cztery miasta w cztery dni. Od 11 do 15 kwietnia w Polsce gościła bestsellerowa autorka Colleen Hoover.
A tak spotkanie z autorką relacjonowali fani:
11 kwietnia po skończeniu lekcji od razu pojechałam do gdyńskiej Riviery na 5 zlot fanów Moondrive, na którym miało się odbyć także spotkanie z Colleen Hoover - autorką książek takich jak "Hopeless" czy "Maybe Someday". Czekałam na ten dzień już od pewnego czasu i dosłownie moje serce biło coraz szybciej z każdą minutą przybliżającą mnie do tego wydarzenia. Oczywiście po przybyciu na miejsce zakupiłam najnowsze dzieło pisarki, które tego dnia miało swoją polską premierę, czyli "Ugly Love".
O godzinie 18 oficjalnie rozpoczął się zlot. Każdy uczestnik dostał torbę z upominkiem, a także ankietę do wypełnienia. Zajęłam miejsce w trzecim rzędzie, więc mogłam dokładnie obserwować wszystko co działo się na scenie. Dookoła mnie siedziały osoby, które przyniosły ze sobą na spotkanie po pięć czy nawet sześć książek. Nareszcie znalazłam się pośród ludzi, którzy tak jak ja kochają czytać, co było niewątpliwą okazją do zawiązania nowych znajomości. Po chwili pojawiła się Colleen i wszyscy powitali ją gromkimi brawami, wyciągając szyje, by jak najlepiej ją zobaczyć. Zajęła miejsce w pierwszym rzędzie blisko sceny i organizatorzy przejęli wtedy naszą uwagę. Rozpoczęli konkursem. Dzięki popisaniu się znajomością treści powieści autorki można było wygrać wspaniałe koszulki. Następnie zaproszeni artyści zagrali kilka piosenek, które pojawiły się w "Maybe Someday".
Po występie wszyscy zgromadzeni znów wykazali się swoją wiedzą w kolejnym konkursie, który tym razem polegał na odgadnięciu, o jakiego bohatera chodzi, po usłyszeniu ich opisów. Gdy wszystkie nagrody zostały rozdane przeszliśmy do wywiadu z Colleen. Odpowiadała na pytania, dotyczące jej książek, jak i swojego życia, nie raz rozbawiając publiczność. Potem także my mogliśmy zadać pisarce parę pytań, na które również odpowiedziała, utwierdzając wszystkich w przekonaniu, że jest niezwykle miłą i ciepłą osobą. Wtedy przyszedł moment na który wszyscy czekali, czyli możliwość podpisania przez Colleen książek i zrobienie sobie z nią zdjęcia. Czułam rosnące podekscytowanie, które zdecydowanie udzieliło się wszystkim zebranym. W końcu nadeszła moja kolej i zamieniłam parę słów z autorką, w czasie gdy składała autografy w moich książkach. Była niesamowicie miła i uśmiechała się do wszystkich. Pożegnawszy się z nią z trzęsącymi się rękoma opuściłam strefę, w której odbywało się spotkanie. To co mogę powiedzieć, to tyle, że było to niesamowite przeżycie, a jedno z moich wielu marzeń się spełniło. Mam nadzieję, że zlot Moondrive jeszcze zawita w mojej miejscowości, a wraz z nim odbędą się kolejne, równie fantastyczne jak to, spotkania.
Monika Sawczuk
11 kwietnia, godzina 18.00, Gdynia, Centrum Riviera - czyli spotkanie z niezwykłą Colleen Hoover!
Przed rozpoczęciem zlotu, obowiązkowo, wpadłam do Empika po przedpremierową powieść. Widok księgarni był niesamowity- na każdej półce książki Colleen. Wszystkie osoby, które mijałam trzymały w rękach „Ugly Love”, niektórzy nawet kilka! Coś magicznego.
Ale czas przejść już do spotkania: udało mi się usiąść w 3 rzędzie, więc widok miałam świetny. Nie potrafię opisać słowami uczuć, które mi towarzyszyły, gdy rozglądałam się dookoła. Widok osób, których twarze kojarzyłam ze stron na Facebooku poświęconych książkom, w koszulkach z tytułami swoich ulubionych lektur, trzymających na kolanach dzieła pani Colleen w nie tylko polskiej wersji językowej. Wow!
Nagle ujrzałam Colleen . Usiadła w pierwszym rzędzie i oficjalnie rozpoczęliśmy spotkanie. Zaczęliśmy od konkursu, a potem odbył się przepiękny koncert, gdzie między innymi została zaśpiewana, przy akompaniamencie gitary „Maybe Someday”! Kolejny konkurs i nadszedł czas na wywiad. W jego trakcie przekonałam się, że Colleen jest naprawdę wspaniałą, pogodną sobą. Nieraz swoimi odpowiedziami wywoływała śmiech wśród zebranych.
No i główny punkt programu: podpisywanie książek. Może nie wszystko poszło idealnie, ale nawet wtedy atmosfera była super. Nadeszła moja kolej. Na trzęsących się nogach podeszłam do Colleen, właśnie spełniało się moje marzenie! Spytała się mnie jak się czuję- nawet nie zorientowałam się, kiedy jej odpowiedziałam. Podpis, zdjęcie i niestety czas było już iść.
To spotkanie było fenomenalne. Nie mogę uwierzyć, że naprawdę widziałam Colleen, że mam z nią zdjęcie, że z nią rozmawiałam! Wciąż zaglądam do podpisanych przez nią książek, żeby się upewnić, że naprawdę to wszystko się stało. Być może dla wielu osób było to zwyczajnie spotkanie, ale dla mnie to wydarzenie było magiczne i bardzo długo nie zapomnę tych uśmiechniętych twarzy, stosów książek oraz burzy zakręconych loków pani Hoover, które mogłam zobaczyć na własne oczy!
Spotkanie był fantastyczne. To niesamowite jak takie wydarzenia łączą ludzi.
Więc właśnie tak wyglądał zlot, a teraz zostaje mi jedynie czekać na następny :)
Martyna Sumisławska
N E W S L E T T E R
Zapisz się na nasz newsletter, by regularnie otrzymywać informacje o nowościach
Zapisz się na newsletter
Nasza strona używa plików cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Więcej szczegółów znajdziesz w naszej Polityce Prywatności. Jak wyłączyć cookies?