I jak tu nie biegać!.
Dane techniczne

oprawa miękka
Liczba stron: 288
Wydanie: pierwsze, 2014
ISBN: 978-83-7515-286-9

I jak tu nie biegać!

Beata Sadowska
Dzięki tej książce bieganie stanie się Twoją pasją. 

Chyba że już nie wyobrażasz sobie życia bez biegania – ta książka usystematyzuje Twoją wiedzę na ten temat. I jak tu nie biegać!

Beata Sadowska, znana dziennikarka, która kiedyś nie znosiła biegać, napisała książkę pełną pozytywnej energii i zachęcającą do tej aktywności. 

Autorka biegła w 12 maratonach: w Europie, Azji, Ameryce; na ulicach wielkich miast, w górach i po egzotycznej plaży.
Relacja Beaty przeplata się z wypowiedziami Kuby Wiśniewskiego, cenionego trenera biegowego. 
Nie jest to jednak typowy poradnik – to recepta na lenistwo!

Ta książka łączy pasję, wiedzę i mądrą miłość do biegania.
I jak tu nie biegać!

Wreszcie się doczekałem – książki o bieganiu napisanej przez kobietę. I to jakiej książki! To, że autorka biega amatorsko, nie przeszkadza jej w mistrzowskim ukazaniu tego baaardzo szerokiego tematu. Fascynujące ujęcie problemów, z którymi stykają się biegacze, i wciągający styl. Z serca polecam.
Jerzy Skarżyński, maratończyk, trener, autor poradników dla biegaczy

Radość biegania – każdy z nas, biegających, odczuwa ją w inny sposób, ale wszyscy wiemy, jak trudno opisać ją słowami. Beacie się udało. Tę książkę można czytać przed bieganiem, w trakcie (czekam na audiobook) lub po treningu. Nie sposób przedawkować. Nic, tylko czytać i biegać!
Maciej Kurzajewski, dziennikarz TVP Sport, zdobył Koronę Maratonów Ziemi

Dzięki lekturze książki Beaty poczułem się, jakbym przebiegł maraton. Nie, wcale nie zmęczony. Naładowany dobrą energią. I postanowiłem dać bieganiu jeszcze jedną szansę. Może wreszcie je polubię?
Marcin Prokop, dziennikarz TVN

Książka Beaty Sadowskiej jest po prostu fajna i trzeba ją przeczytać, a nie tylko przebiec... wzrokiem. To książka dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli biegać, i dla tych, którzy biegają. Są tu rady dotyczące biegania i rady dotyczące diety. Podpowiedzi trenera i – jakże mi bliskie – wyznania o niemożności poradzenia sobie ze specjalnym „biegackim” zegarkiem. Są fajne miejsca, które Beata widziała i w których biegała. Wszystko mi się w tej książce podoba – oprócz sugestii, że bieganie rano jest lepsze niż bieganie wieczorem. Otóż według mnie jest odwrotnie! Ale istnieje tylko jeden sposób, by się o tym przekonać: zacząć biegać. Oczywiście po przeczytaniu tej książki.
Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweeka”, maratończyk

Ze wszystkich książek o bieganiu najbardziej lubię nie te o treningu, ale te o motywacji. Powie ktoś: co jeszcze można napisać ciekawego o tym, że fajnie jest biegać? Otóż można bardzo wiele. Przeczytaj książkę Beaty, a dowiesz się, o co naprawdę chodzi w bieganiu. I co tracisz, jeśli jeszcze nie biegasz.
Marek Tronina, dyrektor Maratonu Warszawskiego

Polecamy

Run on Red, Faworyci, Kochana mamo, bolisz mnie. Jak zagoić rany w relacji matka‒córka, Gray After Dark, Westwell. Płomień i proch, Jürgen Klopp. Człowiek, który zmienił Liverpool,